Urwany film

Jednym z sygnałów ostrzegawczych rozwijającej się choroby alkoholowej są palimpsesty tradycyjnie zwane „zerwanym filmem”. Zjawisko nieprzyjemne, czasem wstydliwe. Bardzo często krępujące. Bo w jaki sposób odtworzyć bieg zdarzeń dnia poprzedniego skoro nie zapisał się on w pamięci?
„Urwanie się filmu”, czyli palimpsest (ang. blackout), to niemożność przypomnienia sobie wydarzeń przez osobę, która w krótkim czasie spożyła dużo alkoholu lub innych podobnie działających substancji (np. leków uspokajająco- nasennych). Osoba nie może przypomnieć sobie, co robiła poprzedniego dnia/wieczoru. We wspomnieniach alkoholowych libacji przejawiają się wątki nie pamiętania np. jakiejś części przyjęcia, zdarzeń, sytuacji, czy szczegółów. Rzadziej zdajemy sobie sprawę z tego, że w stanach alkoholowej niepamięci dochodzi też do tragedii, ludzie popełniają poważne przestępstwa, krzywdzą innych lub siebie samych, a po wytrzeźwieniu nie pamiętają niczego. Bywa i tak, ze „urwany film" staje się sposobem unikania odpowiedzialności.

Pixabay

Zdarza się nie tylko uzależnionym od alkoholu, ale też 30 proc. tych, którzy intensywnie piją, ale nie są uzależnieni. Jaka jest jego przyczyna? Badania elektroencefalograficzne wykazały, że osoby doznające palimpsestu mają inną aktywność pobudzania i hamowania mózgu – różnice te dotyczą pracy kory czołowej i móżdżku. W przypadku gwałtownego zwiększenia stężenia alkoholu we krwi u takich ludzi dochodzi do zaburzenia jednego z procesów pamięciowych: odtwarzania.
Zauważyłeś powyższe zachowania u siebie lub u kogoś, kogo znasz? Nie wpadaj w panikę. Przede wszystkim obserwuj. Jeśli pewne wybryki są jednorazowe, chwilowe, szybko mijają, to nie powinno być powodu do obaw. Jeśli natomiast powtarzają się, lub trwają miesiącami – warto porozmawiać z tą osobą, że może mieć problem i zaproponować niezobowiązującą wizytą u specjalisty, który rozpozna problem.
Anonimowi Alkoholicy mają takie powiedzenie: „Każdy alkoholik przestaje kiedyś pić, niektórym udaje się to jeszcze za życia”. Dużo w tym prawdy. Lepiej nie ryzykować! Każdy ma szansę przestać pić i żyć owocnie. Tylko musi chcieć i znaleźć sens w niepiciu. Musi chcieć nie pić, a nie tylko nie chcieć pić. To wbrew pozorom duża różnica.

Komentarze

  1. Znam to z autopsji i też mam wiele swoich wspomnień na temat urwanego filmu.
    w linku jedno z nich http://pragnienie-duszy.blog.pl/2017/03/03/vip6/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Bilans strat w leczeniu alkoholizmu

Chorobliwa zazdrość u alkoholika

Brunatna heroina - Brown Sugar