Mefedron – dopalacz, który zabija

Niektóre dopalacze określane narkotykami nowej generacji aż takimi nowymi już nie są. Nowe są za to problemy medyczne i społeczne, jakie sprawiają i spędzają sen z powiek terapeutom, lekarzom i nielicznej grupie uświadomionych polityków. Jedną z takich substancji jest mefedron.
Nazwy potoczne: mef, mefka, mefcia, Mateusz, miau-miau, mefacja (przeważnie o samym braniu tej substancji). W Polsce po raz pierwszy zrobiło się o nim głośno w 2010 roku, kiedy okazało się, że znajduje się w składach wielu specyfików oferowanych przez sklepy z dopalaczami czyli właśnie narkotykami nowej generacji. Od tamtego czasu znalazł się na liście substancji zakazanych, a handel nim zszedł do podziemia.

Pixabay


Mefedron to substancja bardzo silnie uzależniająca psychicznie. Wśród objawów, które mogą wystąpić podczas jej zażywania znajdują się krwawienia z nosa, halucynacje, nudności, wymioty, zaburzenia krążenia krwi, wysypka, uczucie niepokoju, paranoja, nadpobudliwość i urojenia, zaburzenia pamięci krótkoterminowej i wiele innych. Jednym z objawów zażycia mefedronu są silne poty. Po pewnym czasie używania narkotyku ubrania przesiąkają odorem zmetabolizowanego mefedronu. Warto także podkreślić, że odnotowano przypadki zgonu po zażyciu „mefki”, które były spowodowane podwyższonym ciśnieniem krwi. Tajemnicą poliszynela jest, że mefedron to neurotoksyna, czyli substancja działająca toksycznie bezpośrednio na układ nerwowy. Stąd w najlepszym przypadku drżenie rąk, w najgorszym paraliż mięśni oddechowych i w konsekwencji pogrzeb.
W jakiej postaci jest sprzedawany? Sprzedawany jest jako kryształki, tabletki, kapsułki lub proszek, na przykład w formie rozpuszczalnej w wodzie soli do kąpieli lub w postaci proszku do wdychania. Używany jest jako jeden ze składników dopalaczy lub rozprowadzany w postaci samodzielnej. W przypadku stwierdzenia używania mefedronu przez Twoje dziecko konieczna jest jak najszybsza konsultacja w poradni uzależnień.
Największym zagrożeniem ze strony mefedronu jest jednak szybkość, z jaką uzależnia. Powoduje narastającą obsesję brania i coraz większą koncentrację wokół zdobywania i zażywania środka. Utrudnia to odstawienie środka powrót do trzeźwego życia. Wiele osób przyznaje, że nie było w stanie kontrolować dawkowania i nawet ograniczyć się tylko do ćpania na imprezach.
Być może macie negatywne doświadczenia z „mefką”? Będę wdzięczy za wpisy w komentarzach pod tekstem. Ku przestrodze!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bilans strat w leczeniu alkoholizmu

Chorobliwa zazdrość u alkoholika

Brunatna heroina - Brown Sugar