Osuszyć morze alkoholu


Badania i praktyka wyraźnie wskazują, że skrupulatna kontrola dostępności alkoholu może zmniejszać problemy alkoholowe i poprawiać jakość życia wszystkich mieszkańców danego obszaru. Wiele społeczności nie korzysta jednak z możliwości kontroli dostępności alkoholu za pomocą uprawnionych do tego organów państwa i władz lokalnych. Przeszło rok temu weszły w życie przepisy, które miały przyczynić się do ograniczenia dostępności alkoholu w przestrzeni publicznej. I co? I nic! Morze alkoholu jak zalewało, tak zalewa nasz kraj. Oferta alkoholi podąża za trendami. Pojawiły się wszechobecne już „małpki” czyli buteleczki kolorowych alkoholi, które zrazu zrobiły furorę. Małe i tanie. Tymczasem profilaktycy biją na alarm.

pixabay.com
Ponad 40 proc. piętnastolatków w ciągu ostatniego miesiąca piło alkohol, a 20 proc. się nim upiło. To są dane, które muszą niepokoić. Wiek inicjacji alkoholowej w Polsce wynosi dwanaście lat. To dość przerażające, że tak młode dzieciaki mają swoje pierwsze doświadczenia z alkoholem. Sięganie po alkohol jest wśród młodzieży dość powszechne, chociaż widzimy pewne optymistyczne oznaki – w ostatnich ośmiu latach zauważamy tendencję spadkową, jeśli chodzi o częstość sięgania po alkohol i ilość wypijanego alkoholu przez młodych – mówi Krzysztof Brzózka, dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
A może warto sięgnąć po skandynawskie wzorce, gdzie w dużej mierze udało się z problemem uporać? W Norwegii państwo nie idzie w kwestii dystrybucji alkoholu na rękę obywatelom – wręcz przeciwnie, norweska polityka antyalkoholowa należy do jednych z najbardziej restrykcyjnych w Europie. Rząd jako jedyny posiada koncesję na trunki powyżej 4,75%, które można dostać jedynie w państwowych sklepach Vinmonopolet. A jest ich w całym kraju niewiele ponad 300!
To jednak wcale nie koniec trudności związanych z kupnem napojów wysokoprocentowych. Sklepy Vinmonopolet mają ograniczone godziny otwarcia – nie ma tutaj mowy o usługach dostępnych całą dobę, ani w niedzielę. Alkohol można kupić tylko od poniedziałku do piątku do godziny 18 i w soboty do godziny 15. Kolejnym ograniczeniem są wysokie ceny alkoholu. Duże piwo (0,4 l) w lokalu to koszt rzędu 30-40 zł (w zwykłym sklepie o połowę mniej). Mimo wszystko bardzo drogo. W zwykłych osiedlowych sklepach są dostępne tylko i wyłącznie niskoprocentowe trunki.
Co ważne reklama napojów wyskokowych jest w Norwegii całkowicie zabroniona.
Zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia na jeden punkt sprzedaży napojów alkoholowych powinno przypadać co najmniej 1000 osób. Dziś średnia dla całej Polski to 273 osoby – czterokrotnie więcej niż światowa norma!
Prognozy WHO i OECD mówią, że jesteśmy jednym z pięciu państw w Europie, w których spożycie alkoholu będzie rosło. To bardzo niepokojące, dlatego potrzebne są zmiany.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bilans strat w leczeniu alkoholizmu

Chorobliwa zazdrość u alkoholika

Brunatna heroina - Brown Sugar