Alkohol i depresja
Alkohol i depresja występują
najczęściej obok siebie. Czasami za stany depresyjne odpowiedzialny jest
alkoholizm, innym razem, by zniwelować objawy depresji, pacjenci uzależniają
się od alkoholu. Powszechna dostępność sprawia, że jest on najczęstszym
środkiem, po który sięga społeczeństwo w celu „samoleczenia” zaburzeń nastroju.
pixabay.com |
Depresja alkoholowa jest
bardzo częstym powikłaniem uzależnienia od alkoholu. Bardzo silnym jej
wyzwalaczem jest próba odstawienia alkoholu. Pojawiają się wtedy objawy
związane z zespołem abstynencyjnym (drżenia mięśniowe, nadmierna potliwość ,
zburzenia czynności serca, zaburzenia snu, nudności, wymioty, bóle głowy ), jak
również silny stres z powodu braku alkoholu. Są to bodźce bardzo mocno
wpływające na rozwój depresji alkoholowej. Zazwyczaj w tej sytuacji depresja
alkoholowa ustępuje po kilku tygodniach samoistnie i chory stopniowo zaczyna
normalnie funkcjonować. Czasami jednak depresja alkoholowa może utrzymywać się
dłużej. U chorego mogą wtedy występować niebezpieczne zachowania, do myśli
samobójczych włącznie. Chorzy ci wymagają specjalistycznej opieki i stosowania
leków przeciwdepresyjnych.
W przypadku alkoholu możemy
mówić o problemie, gdy to on zaczyna nami rządzić. Kiedy nasze codzienne
działania są podporządkowane piciu. Gdy na jednym dniu się nie kończy i
nazajutrz sięgamy po kieliszek na kaca. Lampka alarmowa powinna nam się zapalić
także wtedy, gdy sięgamy po alkohol jak po lek – na lepszy humor, rozluźnienie
itp. Jeśli zaś chodzi o depresję, to warto skonsultować się z psychiatrą (nie trzeba
mieć skierowania!), gdy nasze złe samopoczucie, smutek jest stanem przewlekłym
i wpływa na codzienne funkcjonowanie. Powoduje, że nie spełniamy obowiązków
domowych, źle pracujemy itp. Do tego często dochodzi bezsenność, zmęczenie.
Pamiętajmy, że zarówno depresja jak i uzależnienia są chorobami, które można
skutecznie leczyć! Nie warto samemu się z nimi borykać. Prośmy o pomoc
bliskich, zgłaszajmy się do lekarzy. Warto!
Komentarze
Prześlij komentarz